Transmisja online

Msze św.

W NIEDZIELE

w kościele - 7.00, 10.30, 12.00, 18.00
w kaplicy - 9.00

W TYGODNIU

codziennie - 7.00 i 18.00

Twoja Biblia

Pora, by coś zaplanować, by nie zmarnować czasu danego dzieciom w wakacje. Że to czas niezbędnie konieczny dla regeneracji sił, jest oczywistą sprawą. I piszę to z perspektywy, mamy i nauczycielki, oraz rozumiejąc zmęczenie dzieci i młodzieży w roku szkolnym, wypełnionym po brzegi nauką, obowiązkowymi i dodatkowymi zajęciami rozwijającymi, wszystko dla dobra i wartościowego progresu młodego człowieka, by zapełnić mu czas, by go aktywizować. I fajnie. Ale teraz colm down, odpocznij, wyhamuj...

Jutro młody człowieku wstaniesz rano i nie będzie trzeba wyjść do szkoły. Kolejnego dnia też nie. I co zrobić z całym tym potencjałem. Co roku w wakacje mam ten sam problem – jak nie zmarnować tego pięknego czasu. Chyba trzeba jednak mieć jakiś plan. Wiadomo, że większość rodziców pracujących ma kłopot - co dziecko będzie robiło, gdy rodzic w pracy. Tak sobie myślę, że fajnie byłoby wspólnie z rodziną i znajomymi spróbować poszukać jakichś rozwiązań i podzielenia się opieką i organizacją wolnego czasu. Może jednego dnia jakaś wycieczka w góry pod opieką dziadków, innego leniuchowanie nad rzeką z ciocią, rowerowy wypad gdziekolwiek. Oczywiście mam świadomość, że to wymaga dogadania się, zorganizowania, ustalania. I nie chciałabym teraz podpaść tym wszystkim, którzy zaraz zaprotestują, że przecież pracują i nie mogą sobie pozwolić na opuszczanie pracy. Jasne, ale przecież dzieci są tak samo ważnym, ba najważniejszym aspektem naszego bytu, przed obowiązkami zawodowymi.

Więc ogarnięcie ich, choć pracochłonne, wymagające od nas inwencji i zaangażowania, powinno być priorytetem. Nie mam gotowych rozwiązań, nie wiem, jak zapewnić dzieciom w wakacje fajny czas, abstrahując od zorganizowanych form obozów, kolonii czy półkolonii, niekiedy bardzo kosztownych, więc nie dla wszystkich dostępnych. Ale warto poszukiwać ofert ośrodków kultury, innych form. Można dzieciom zostawiać kreatywne zadania do wykonania – stworzenie własnej gry, malowanie na różnych powierzchniach (deska, karton, kamienie). Możliwości, gdy się tak zastanowić trochę jest. Ale trzeba chyba zacząć od obmyślenia planu. By każdego dnia choć chwilę poświęcić dziecku, a właściwie może zaangażować je w swoje aktywności - drobne prace okołodomowe. Dzieci uwielbiają robić coś z dorosłymi. Dajmy im po temu okazję. I przede wszystkim, dajmy dzieciom odczuć, że są dla nas najważniejsze - rozmową, gestami, zainteresowaniem, pytaniem, byciem blisko. Wtedy nawet krótki czas spędzony razem po południu będzie najlepszy z całego dnia.

Autor: Joanna Lorańczyk-Czader