Świat pędzi do przodu. Nowe technologie, ciągłe usprawnienia i udogodnienia, rozwój ekonomii i
gospodarki a w środku my - w pogoni za rozwojem osobistym i zawodowym, próbujący za tym
wszystkim nadążyć, zmęczeni ilością obowiązków i oczekiwaniami jakie wobec nas ma otaczająca
rzeczywistość.. Strudzeni codziennością, domowymi obowiązkami, pracą i wychowaniem dzieci.
Nasze życie może tak wyglądać, ale wcale nie musi! Przed nami ferie zimowe - czas, który może być
kolejnymi dwoma tygodniami w kalendarzu, które przelecą nam między palcami, albo czas który
owocnie spędzony może zapisać się w pamięci naszej i naszych dzieci na zawsze! Kiedy się nad tym
głębiej zastanowić to tak naprawdę nie trzeba ku temu zagranicznych wyjazdów, ani
zorganizowanych całodniowych atrakcji. Największy dar jaki możemy sobie nawzajem obecnie
ofiarować, to właśnie ten czas. Czas spędzony z najbliższymi w luźnej atmosferze, z szacunkiem do
odmiennych może czasem zainteresowań i pragnień jego spędzania. Zatrzymajmy się na chwilę i
zapytajmy siebie i naszych dzieci, co sprawiłoby nam wszystkim największą przyjemność? Może to
będzie jednorazowe wyjście na kręgle albo wieczór z planszówkami? Może rodzinny spacer i jakieś
wyzwania sportowe? A jeśli zaplanowaliśmy już wspólny wyjazd, to czy każdy z domowników znajdzie
na nim dla siebie zajęcie, które lubi? Czy wszyscy będziemy się dobrze bawić? Rozmawiajmy ze sobą,
nie bójmy się pytać siebie nawzajem, a szczególnie tym najmłodszym dzieciom dajmy możliwość
decydowania i planowania wspólnego czasu - bo kiedy będzie lepszy moment, niż właśnie teraz?
Bądźmy otwarci na siebie nawzajem, a z pewnością zaprocentuje to w postaci wzmocnienia
wzajemnych relacji w rodzinie. Rozmowa jest bezpłatna, ale czasami kosztuje bardzo wiele. Nie
zapominajmy o tym!
Owocnego czasu!

Autor : G.S.